niedziela, 26 lutego 2012

POSZUKUJĘ WSPÓŁPRACOWNIKÓW

FIRMA SIGMAPRO7 POSZUKUJE WSPÓŁPRACOWNIKÓW. FIRMA DZIAŁA W BRANŻY MEDYCZNEJ.PRACA POLEGA NA SPRZEDAŻY PAKIETÓW OPIEKI MEDYCZNEJ SIGNUM ORAZ TWORZENIU ZESPOŁU SPRZEDAŻOWEGO.FIRMA ZAPEWNIA BEZPŁATNE SZKOLENIE ORAZ MATERIAŁY I NARZĘDZIA POTRZEBNE DO PODJĘCIA WSPÓŁPRACY.
FORMA ZATRUDNIENIA UMOWA ZLECENIE LUB DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA.
BARDZO DOBRE ZAROBKI

Mariusz Krupok
Niezależny Partner SigmaPro7
IZE96721478

e-mail: aek@poczta.onet.pl
tel: 511 306 882

KOMPLEKSOWA OPIEKA MEDYCZNA SIGNUM

OPIEKA MEDYCZNA SIGNUM.

24H INFOLINIA MEDYCZNA - 7 DNI W TYGODNIU - 365 DNI W ROKU
SZYBKI I KOMFORTOWY DOSTĘP DO CAŁEGO ZAKRESU USŁUG MEDYCZNYCH.
JEŻELI MASZ DOŚĆ KOLEJEK TO ZOBACZ JAK POWINIEN BYĆ TRAKTOWANY PACJENT.
1000 PLACÓWEK MEDYCZNYCH W CAŁEJ POLSCE.

POZNAJ SZCZEGÓŁY

Mariusz Krupok
Niezależny Partner SigmaPro7
tel: 511 306 882
e-mail: aek@poczta.onet.pl

czwartek, 9 lutego 2012

Formy wakacji dla osób starszych

Formy wakacji dla osób starszych

Autorem artykułu jest pacman82


Wakacje to czas, kiedy odpoczywamy, odcinamy się od naszej codzienności. W naszym społeczeństwie utarło się, iż wakacje są zarezerwowane tylko dla osób młodych. Rzeczywistość jest jednak całkiem odmienna, gdyż coraz częściej osoby w wieku emerytalnym, udają się na wakacje.

Stereotypy, jakie zakorzeniły się w naszym społeczeństwie, każą nam sądzić, iż osoby w wieku starczym, jeżeli udają się na jakikolwiek wypoczynek, to jest to wyprawa na własną działkę. W najlepszym wypadku, osoba taka może jeszcze wybrać się do sanatorium czy uzdrowiska, typu Ciechocinek. Okazuje się jednak, iż z uwagi na promocyjne działania rządów obcych państw, osoby powyżej 55 lat, mogą udać się na zagraniczne wakacje, do doskonałych kurortów.

Wczasy dla seniorów, organizowane jako „Travel Senior” to propozycja jaką od kilku lat forsują przede wszystkim Hiszpanie. Z uwagi, iż w części kontynentalnej Hiszpanii, są miesiące, kiedy to temperatura spada poniżej 20 stopni, a tym samym obroty z turystyki spadają gwałtownie, postanowiono wprowadzić w życie projekt, mający na celu przyciągać turystów. Jednakże, aby projekt ten miał rację bytu i był zgodny z unijnymi dyrektywami, do kraju na Półwyspie Iberyjskim zaprasza się seniorów. Rząd hiszpański dopłaca do tego rodzaju wakacji, tylko po to, aby pomóc lokalnym biznesmenom turystycznym. Dzięki akcji „Travel Senior”, lokalne firmy mają całoroczny obrót i nie grozi im czasowe zamykanie działalności.

Od strony emerytów, plusem tego rodzaju akcji, jest możliwość zwiedzenia naprawdę ciekawych miejsc. Co ważne, seniorzy mogą spokojnie skupić się na podziwianiu zabytków, bez konieczności chowania się przed nadmiernym słońcem.

Wczasy dla seniorów, w ramach programu „Travel Senior”, były możliwe również w Tunezji, jednakże z uwagi na tamtejszą rewolucję, i niestabilną sytuację, zaniechano jak na razie tego rodzaju promocji.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wielki wstyd na EURO 2012

Wielki wstyd na EURO 2012

Autorem artykułu jest Adam Bartosz


Po raz pierwszy od bardzo dawna, tak dawna że bez wyszukiwania i sprawdzania jak to było naprawdę nikt nie pamięta, żeby gospodarze Mistrzostw Europy w piłce nożnej nie mieli na swojej imprezie ŻADNEGO sędziego. Polacy nie będą mieli żadnego przedstawiciela z arbitrów głównych.

Choć będziemy jednak kogoś mieli, bo będziemy mieli jednego arbitra technicznego i jednego rezerwowego:

- To wielki wstyd - nie ukrywa nowy szef polskich sędziów.

f34034

Ta sytuacja pokazuje na jakim poziomie mamy środowisko sędziowskie, oraz efekty korupcji, która trwała od wielu lat. W ostatnich sezonach dzięki (pewnie szanowanemu w PZPNie) Januszowi Eksztajnowi i wielu wcześniejszym szefom Kolegium Sędziów wychodziły braki umiejętności polskich rozjemców, w coraz bardziej mnożących się i rażących błędach. Teraz jest nowy szef pan Zbigniew Przesmycki. Ciekawe czy naprawdę zacznie działać, czy niewiele się zmieni. Czy w PZPNie nie ma żadnych uczciwych stanowisk i normalnie funkcjonujących zasad? Dopóki nie zostało nagłośnione w mediach i prasie to co wyczyniano, jak kaleczono polską ligę, to jakoś nie przeszkadzało nic.

- Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w trakcie finałów wielkiej imprezy, a taką jest przecież EURO 2012, nie będzie arbitra z kraju gospodarza. To wielki wstyd - nie ukrywa Przesmycki. - Musimy więc cieszyć się, że w grupie sędziów technicznych a jeden z naszych sędziów asystentów będzie rezerwowym. Jego nazwisko poznamy w najbliższych dniach - dodaje.

Co zrobić by było lepiej? Jest pomysł wprowadzenia tak jak w ligach zachodnich, sędziów zawodowych, czyli takich którzy nie mogliby wykonywać innego żadnego zawodu podczas bycia sędzią piłkarskim. Ta zmiana miałaby wzmocnić pozycję polskich arbitrów w Europie. Nie wiadomo czy zawodowcy pojawią się już wiosną, bo szacuje się że taki ruch kosztowałby 5 mln złotych.

---

www.tylkozwyciestwo.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Narodowy bez kibiców???

Narodowy bez kibiców???

Autorem artykułu jest Piotr Markowski


Polski Związek Piłki Nożnej zapewnia, że mecz o Superpuchar odbędzie się w Warszawie mimo to i tak zaczyna rozmowy z Wrocławiem aby zapewnić sobie plan B. PZPN chce ewentualnie przenieść mecze z Portugalią i Niemcami.

Polska-Francja i Polska - Niemcy to dwa szlagiery, które miały się odbyć już w zeszłym roku na Stadionie Narodowym. Do żadnego spotkania jednak nie doszło a nie możemy po raz trzeci zostać na lodzie - powiedział Grzegorz Lato dlatego przygotowujemy plan awaryjny i prowadzimy rozmowy z Wrocławiem. Sprawa jest prosta, jeśli nie odbędzie się mecz o Superpuchar pomiędzy Legią i Wisłą nie będziemy ryzykować. Jeśli mecz się odbędzie to wtedy również Reprezentacja Polski 29 lutego też wystąpi.

Stadion Narodowy

Lato wiele razy się potykał, ale tym razem odniósł sukces, groźba przeniesienia spotkania z Portugalią do Wrocławia spowodowała, że najpóźniej we wtorek wszelkie niedociągnięcia, które nie pozwalały przede wszystkim policji wydać pozytywniej decyzji moją zostać poprawione. To efekt nie tylko prezesa, ale głównie ryzyko wypłaty odszkodowań jakie groziło Narodowemu Centrum Sportu. Organizatorem spotkania o Superpuchar jest Ekstraklasa, a meczu Polska - Portugalia PZPN, zastrzeżenia policji i straży leżą po stronie NCS.

Podobnie jak Lato, pewni że mecz się odbędzie są działacze Ekstraklasy. Policja jeszcze w piątek twierdziła, że będzie to trudne. Najważniejszą kwestią jest brak łączności na stadionie, nie ma zasięgu w komórkach. Ten problem ma być rozwiązany w poniedziałek, ale to nie koniec drogi do pozytywnej decyzji miasta. Następnym problemem jest decyzja sanepidu do stanu murawy, której po prostu nie ma. Na Narodowym dopiero zaczęło się jej układanie, a temperatury nie sprzyjają żadnym pracom.

image

Na meczu jednak może nie pojawić się żaden kibic ponieważ nie wiadomo czy bilety trafią to tzw. kibiców neutralnych. Fani Wisły Kraków choć wykupili 9 tyś. biletów to rozważają odwołanie do Warszawy. Wszystko dlatego, że kibice mieliby dotrzeć na spotkanie wyłącznie koleją, ponieważ policja nie zgodziła się na transport samochodami i autokarami. PKP jast w stanie przeznaczyć tylko 4 specjalne pociągi na około 4 tyś. miejsc. Wiślacy stawiają sprawę jasno: do Warszawy jadą wszyscy albo nikt. Kibice Legii Warszawa w dniu meczu planują demonstrację i przejdą spod swojego stadionu na Narodowy i mają na to zgodę miasta. Będą protestować przeciwko polityce rządu wobec kibiców, którzy rozważają niewejście na stadion ramach sprzeciwu. Stałoby się bardzo niedobrze, gdyby mecz odbył się bez kibiców, UEFA chce by spotkania były testami przed EURO, a co to za test bez kibiców.

---

napisał: Piotr Markowski

www.aktualnoscisportowe.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chłopak na medal

Chłopak na medal

Autorem artykułu jest Piotr Markowski


Kamil Stoch miał w Niedzielę wielkie powody do radości. Z trzeciego miejsca po pierwszej serii zaatakował bardzo skutecznie i w pięknym stylu wygrał konkurs w Predazzo. We Włoszech tak jak niedawno w Zakopanem podzielił się triumfem z Gregorem Schlierenzauerem.

Kamil Stoch

W 2003 roku w tym samym miejscu na najwyższy stopień podium wchodził Adam Małysz. Co prawda ranga imprezy była wtedy trochę wyższa, bowiem Adam został wtedy mistrzem świata, ale wczoraj emocji nie zabrakło. Kamil wygrał swój piąty w karierze i drugi w tym sezonie konkurs Pucharu Świata i dzięki niemu po raz kolejny mogliśmy wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego. Do tej pory obecnie najlepszy polski skoczek wspominał skocznie w Predazzo wspominał przede wszystkim jako skocznie na której po raz pierwszy w Pucharze Świata ukończył w pierwszej dziesiątce. Zapamięta również tłumy polskich fanów z podniesionym w górę flagami. Po raz kolejny udowodnił, że jest w tym sezonie bardzo mocny i że można na niego liczyć. Stara się godnie zastąpić naszego mistrza z Wisły i trzeba przyznać, że wychodzi mu to całkiem nie źle. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata awansował na czwarte miejsce. Weekend w Predazzo nie zaczął się jednak dla Polaków tak pięknie. W sobotnim konkursie Kamil Stoch zajął siódme miejsce, a na pewno liczyliśmy na więcej. Punktowali jeszcze Maciej Kot i Krzysztof Miętus. Zawody wygrał Gregor Schlierenzauer i było to jego 40 zwycięstwo w karierze. W klasyfikacji wszech czasów wyprzedził naszego mistrza Adama Małysza.

Gregor ma jeszcze przed sobą Fina Matti Nykanena, który wygrywał zawody Pucharu Świata 46 razy pewnie myślał, że w niedzielę zmniejszy tą przewagę. Po pierwszej serii zajmował drugą pozycje, a Kamil był trzeci tracąc niewiele. Nieoczekiwanie prowadził Niemiec Andreas Wank jednak w finałowej serii skoczył słabiej. Za to Polak w kapitalnym stylu poleciał na odległość aż 131,5metra, a że Gregor wylądował półtora metra bliżej to Kamil mógł cieszyć się z piątej w karierze wygranej.

---

napisał: Piotr Markowski

www.aktualnoscisportowe.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 6 lutego 2012

Kulturalny weekend w Zakopanem

Kulturalny weekend w Zakopanem

Autorem artykułu jest Michał Ihma


Zakopane, polska zimowa stolica kojarzy się przede wszystkim z górami. Jednak co do zaoferowania ma Zakopane turyście szukającem wrażeń kulturalnych? Wbrew pozorom, całkiem sporo...

Jednak Zakopane to nie tylko Tatry. Zakopane, o czym mało kto wie, jeszcze do XIX wieku nazywane było kulturalną stolicą Polski (tak, tak, wcale nie był to Kraków!). To właśnie tutaj żyli i tworzyli wybitni polscy artyści, żeby wspomnieć choćby Stanisława Witkiewicza - Witkacego, malarza, pisarza i dramaturga, Karola Szymanowskiego - wybitnego kompozytora czy Kornela Makuszyńskiego, jednego z najwybitniejszych polskich prozaików, twórcę postaci Koziołka Matołka. To właśnie do Zakopanego zjeżdżali się artyści z zaboru rosyjskiego, to tu mogli się cieszyć wyjątkową swobodą i wolnością tworzenia.

Zimowa stolica Polski ma zatem do zaoferowania znacznie więcej, niż tylko śnieżne atrakcje. Zakopane to także teatr, kina i muzea. Do najważniejszych punktów zaliczyć można Muzeum Tatrzańskie, Muzeum Kornela Makuszyńskiego, Kino Sokół, Kino Giewont i Teatr Witkacego. Wprawdzie obecnie repertuar kinowy daleki jest od oczekiwań wybrednych kinomanów, w teatrze sztuki wystawiane są rzadko, jednak wciąż miejsca te są obowiązkowym punktem programu dla turystów podążających "kulturalnym szlakiem".

Większość corocznych imprez kulturalnych w Zakopanem odbywa się wiosną. Zakopiańska Wiosna Jazzowa odbywa się w ramach United Europe Jazz Festival w Zakopanem na przełomie kwietnia i maja. Występują artyści z Polski i z zagranicy, z miast Salgotarjan, Hradec Kralove oraz Banska Bystrica (odpowiednio Węgry, Czechy i Słowacja). Wielka Majówka Tatrzańska to coroczne pokazy zespołów regionalnych, popisy rzemieślników spod Tatr i wyśmienita okazja zapoznania się z dawnymi strojami regionalnymi.

Muzea Zakopane

Latem, gdy pogoda sprzyja spacerom, można podziwiać Zakopiańskie zabytki nie wchodząc do sal muzealnych. Piękny, unikalny styl zakopiański kontemplować można oglądając willę "Koliba" czy kaplice na Jaszczurówce.

Gdzie spać w Zakopanem? Hotele, hostele czy schroniska Zakopane ma do zaoferowania dobrze rozwiniętą bazę noclegową. Ale to już temat na osobny artykuł…

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kowalczyk – M. Bioergen Puchar Świata w Moskwie i Rybińsku

J. Kowalczyk – M. Bioergen Puchar Świata w Moskwie i Rybińsku

Autorem artykułu jest Krzysztof Borne


W czwartek 02. 02. 2012r na łatwej, szerokiej, prawie 1,5-kilimetrowej trasie w Moskwie odbył się sprint narciarskiego Pucharu Świata. Nie startowały w nim czołowe norweżki, zmęczone jeszcze Tour de Ski i tylko częściowo, w związku z tym zaliczonymi, Mistrzostwami Norwegii.

Zwyciężyła w nim, wygrywając „po drodze” cwierćfinał i półfinał, Justyna Kowalczyk. Pokonała w tych zawodach koalicję „reszty świata”: plejadę Rosjanek, które na swoim terenie koniecznie chciały wygrac / były II- Natalia Korosteliewa i III-Anastasja Dotsenko/, Amerykanki – specjalistki w sprincie, najlepsze sprinterki norweskie, szwedzkie i fińskie oraz Francuzki i Niemki. Pokonała też mit, że to nie jej konkurencja. Oczywiście, nie zawsze może ją wygrywać lub być na podium, ale nigdy nie zejdzie z wysokiego poziomu, jaki reprezentuje, a stać ją wręcz na zwycięstwa. Zwycięstwo to pozwoliło jej założyć żółty plastron liderki Pucharu Świata, z 38 punktową przewagą nad Bioergen. Już nazwano ją królową, carycą Moskwy.

Po tych zawodach, w nocy, z piątku na sobotę, „wylądowała” w mroźnym Rybińsku/ -24°C/, by rano zaliczyc trening/uff?!/, a w południe wystartować w biegu na 10 km techniką dowolną. Tym razem czołowe biegaczki norweskie z M. Bioergen i T. Johaug, stawiły się na starcie w komplecie. Justyna natomiast, choć bardzo wierząca w swoje siły i przygotowanie do sezonu ciągłych startów, musiała chyba odczuwać zmęczenie, a przede wszystkim, brak czasu na regenerację. Bieg rozpoczęła jednak bardzo dobrze. Trzymała się w, odskakującej coraz bardziej od „peletonu”, czołówce, w której biegły najgroźniejsze rywalki. Swobodnie, wydawałoby się, po podbiegu, wygrała „lotną premię” za 15 pkt. Uniosła nawet ręce w geście tryumfu, jakby wygrała finisz…. i zaczęły się „schody”. Prawie momentalnie jej bieg stał się ociężały, widać było zmęczenie. Powoli odpadała od prowadzących, a my przecieraliśmy oczy; co się stało? Uskrzydlona tą sytuacją Bioergen, „wożąc się” za dobrze dysponowaną Szwedką-Kallą, uciekała do przodu. Justynę wyprzedziło jeszcze kilka innych, czołowych zawodniczek. Bieg zakończył się dużym niepowodzeniem, by nie powiedzieć klęską, w przypadku Kowalczyk, zajęcia 7-go miejsca. Zwyciężyła Marit Bioergen przed Charlotte Kallą i Therese Johaug. Justyna straciła też koszulkę liderki.

images?q=tbn:ANd9GcReLIT0y3ttAeXCdj2ulsafY1RN-ww-GIcbhI0xQzQDrlCgf8mT8Q images?q=tbn:ANd9GcSScqzLQaRGYk8jq47UuAnie2l8P5eSDu4glTOWow5-aT9RJrhS

Niewątpliwy wpływ na taką sytuację miało „zmęczenie materiału”, brak snu i czasu na powrót organizmu do stanu „używalności”. Ten okres, tym razem, okazał trochę za krótki, mimo niesamowitych pod tym względem możliwości Justyny. I jeszcze coś, co kładzie się cieniem na, wydawało by się doskonałe zaopatrzenie naszej „królowej nart”. Otóż nie ma z nią na tych / a może na innych też/ zawodach, nie mówiąc o lekarzu, nawet, lub przede wszystkim fizjoterapeuty, który w takich przypadkach jest nieodzowny - tak jak serwisanci. Czekamy na jutrzejszy bieg łączony - 2 x 7,5 km techniką klasyczną i dowolną /czyli łyżwą/. Jest trochę więcej czasu na odpoczynek i odnowę biologiczną /i chyba po tej „wpadce”, psychiczną/.

Rybińsk, jest 05.02., mniejszy mróz /”tylko - 10°C/. Cała światowa czołówka pań rusza do 15- kilometrowego biegu łączonego, który częściowo pokrywa się z wczorajszą trasą. Szybko tworzy się trzyosobowa /Bioergen, Johaug, Kowalczyk/ grupka, która zdobywa coraz większą przewagę nad „resztą świata”. Justyna wygrywa pierwszą premię. Prowadzą na zmianę z Johaug /Bioergen „się wozi”/. Tak myślimy, ale już przed zmianą nart na styl łyżwowy, Marit zaczyna powoli „odpadac”. Po zmianie, Johaug z Kowalczyk co raz bardziej powiększają przewagę nad Bioergen. Przed drugą „lotną premią”, „maszynka”-Therese zaczyna się odrywać od Justyny i co raz wyraźniej odjeżdżać. Nasza zawodniczka powoli traci dystans, a Bioergen, już bardzo daleko, zaczyna byc systematycznie doganiana przez Ch. Kallę. Kowalczyk, widząc sytuację, nie stara się za wszelką cenę dojść, wspaniale dysponowanej T. Johaug, która wygrywa wyścig z ponad 20-sekundową przewagą nad Kowalczyk. Gdyby dystans był trochę dłuższy, Bioergen /m. III/ mogła by wylądować na IV miejscu, które w końcu zajęła Szwedka, będąc już bardzo blisko Norweżki. Justyna odzyskała plastron liderki Pucharu Świata i wyprzeda Norweżkę o 2 pkt.

Okazało się, że wczorajsza słabsza postawa naszej Justyny, była trochę niefrasobliwym, może nie do końca przemyślanym, z racji wiary w niespożyte siły i możliwości, „wypadkiem przy pracy”. To jakby, ostrzeżenie. Nie znaczy to również, że będzie lekko. Koalicja skandynawska / a zwłaszcza, mocno podrażniona – norweska/, poparta „resztą świata”, nie odpuszczą w walce o małe i dużą kryształową kulę.

---

Kabor

więcej na: www.sport-championsport.blogspot.com.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 5 lutego 2012

Rodzaje zakładów bukmacherskich

Rodzaje zakładów bukmacherskich

Autorem artykułu jest Kuba Kubakowski


W niniejszym artykule zostaną przestawione podstawowe rodzaje zakładów w zakładach bukmacherskich. Nie wyczerpujemy tutaj do końca wszystkich rodzajów, jednak zrozumienie tu podawanych ułatwi samodzielne zrozumienie innych. Jeśli więc dopiero zamierzasz zacząć przygodę w zakładach bukmacherskich, to tutaj poznasz ich podstawy.

1 X 2 - jeśli zagramy na 1, oznacza to, że typujemy zwycięstwo gospodarzy, X- to remis, a 2 to goście

1 2 - 1 wygrają gospodarze, 2 wygrają goście

1X, X2, 12 - wygrana lub remis gospodarzy, wygrana gości lub remis, nie będzie remisu

Handicap 0-1 - jeśli postawimy na 1, to gospodarz wygra min. 2 bramkami, jeśli X to wygra dokładnie jedną bramką, 2 to remis lub wygrana gości

Under 2.5 - oznacza, że suma bramek wyniesie poniżej 2.5 bramki. Połowę bramki użyto, aby można było określić rezultat, kiedy mamy np. 3 bramki, ponieważ wtedy nie moglibyśmy zapisać takiego zakładu.

Over 2.5 oznacza, że suma bramek wyniesie powyżej 2.5 bramki

DNB - jeśli zagramy na 1, to jeśli wygra gospodarz to i my wygrywamy, jeśli remis, to zwrot. Jeśli natomiast 2, to zwycięstwo daje nam wygrana gości, a remis zwrot

Over 2 - powyżej 2 bramek to nasza wygrana, a dokładnie 2 zwrot stawki

Asian Handicap 0-1 - jeśli stawiamy na 1 i gospodarz wygra min. 2 bramkami to wygrywamy, jeśli jedną to zwrot, inny rezultat to przegrana

HT/FT - obawiamy jak rezultat będzie po połowie i na końcu spotkania

Zawodnik strzeli gola - uwaga, jeśli ten zawodnik nie wystąpi w meczu lub wejdzie z ławki rezerwowych, to wszystkie takie zakłady są anulowana

Liczba goli - typujemy dokładną liczbę goli lub w określonych przedziałach

DW (dokładny wynik) - typujemy dokładny rezultat meczu, a szansa jego trafienia to 1 do nieskończoności

Moneyline - oznacza zwycięstwo włącznie z ewentualną dogrywką i rzutami karnymi

Parzysta/nieparzysta - w bukmacherstwie tyczy sie liczby punktów/bramek

Z każdym dniem zakładów bukmacherskich wciąż przybywa. Dzieje się tak z powodu coraz większej konkurencji wśród bukmacherów. Przed graniem tych nowych zakłdów, warto poznać ich podstawowe rodzaje.

---

Przeczytaj więcej o zakładach bukmacherskich na blogu BloBuk.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wakacje last minute za granicą

Wakacje last minute za granicą

Autorem artykułu jest Jarus


Kiedy zastanawiamy się, gdzie w tym roku wybrać się na wakacje, z pewnością przychodzi nam w jednej chwili bardzo wiele pomysłów. Jednak wszystkie one są uzależnione od zasobności naszego portfela, jak również od terminu, w którym możemy sobie na taki wyjazd pozwolić.


Coraz częściej marzymy o wakacjach za granicą, ale wysokie ceny potrafią nas nieraz skutecznie odstraszyć. Jeśli jednak nie chcemy co roku jeździć na wczasy nad morzem w Polsce, powinniśmy poszukać w biurach podróży ofert last minute. Promocyjne ceny wycieczek bądź wczasów obowiązują dla kilku ostatnich osób chcących dołączyć do już zorganizowanej grupy. Jeżeli zatem nie mamy sprecyzowanego miejsca, do którego chcemy wyjechać, możemy postawić na odrobinę szaleństwa. Zazwyczaj bardzo korzystna cena tego typu ofert jednak rekompensuje niedogodności i praktycznie pakowanie się w jeden dzień. Z drugiej strony zdanie się na los też może być ciekawą przygodą – wycieczka do Wenecji czy też wakacje w Egipcie – ryzyko, że trafimy na coś, co nam się nie spodoba nie jest duże. Niestety czasem oferty reklamowane jako last minute wykorzystują to popularne hasło, ale tak naprawdę wcale nie są ofertami „na ostatnią chwilę”. Fraza ta jednak działa jak magnes i czasem klienci dają się nabrać, nie zwracając uwagi na to, że cena wcale nie jest okazyjna. Możemy oczywiście wybrać wakacje w Polsce w podobnej cenie, jednak każdy z nas z pewnością jest żądny przygód oraz zwiedzania innych państw. Nawet jeżeli miałoby się to wiązać z samotną podróżą z racji jednego wolnego miejsca last minute, warto zaryzykować i poznać smak wakacji za granicą, gdzie czekają na nas ogromne i wspaniałe zabytki oraz wiele innych atrakcji turystycznych. Innym sposobem na obniżenie kosztów są też tanie bilety lotnicze oferowane przez niektóre linie lotnicze. Tutaj jednak postępować trzeba odwrotnie, a więc rezerwacji dokonuje się nie na ostatnią chwilę, a z dużym wyprzedzeniem. Wtedy ceny mogą być wyjątkowo niskie, nawet od 1 zł. Zwykle zależy to od tego, na ile wcześniej jesteśmy w stanie zdecydować się na taki zakup.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 3 lutego 2012

Walvis Bay - pomiędzy pustynią i morzem

Walvis Bay - pomiędzy pustynią i morzem

Autorem artykułu jest Waldemar Delekta


W nieprawdopodobnym miejscu, pomiędzy złotymi wydmami Pustyni Namib a lodowatą wodą Oceanu Atlantyckiego - Walvis Bay pozostaje często niezauważony. Oddalony o 30 km Swakopmund zbiera wszystkie punkty.

Walvis Bay jest rajem dla miłośników czynnego odpoczynku na świeżym powietrzu, z możliwością wyjazdu na zajęcia w piaskach Parku Namib-Naukluft. Miasto jest domem dla Laguny Wielorybiej i mokradeł Ramsar, znanych na całym świecie dzięki koloniom chronionych, morskich ptaków.
Różowe flamingi brodzą w płytkich wodach laguny, w poszukiwaniu smacznych kąsków. Duże,
ciężkie, białe pelikany widoczne są wszędzie, a tysiące mniejszych ptaków odpoczywa na brzegu.
Kilku operatorów oferuje rejsy po lagunie, dające szansę cieszyć się spotkaniem z przyjaznymi delfinami i uchatkami nurkującymi za sardynkami. Możesz mieć trochę szczęścia i w miesiącach zimowych zobaczyć wieloryba, nie przez przypadek Walvis Bay znaczy Zatoka Wielorybia w języku afrikaans. Wycieczkowe rejsy zatrzymują się na lunch zwykle na tle wydm pustyni na lunche z ostrygami proszo z morza i szampanem, stwarzając w ten sposób atmosferę sielankowej wycieczki łączącej ocean i piasek – czyli esencję miasta Walvis Bay. Walvis Bay centrum turystyczne
Dla osób szukających jeszcze bliższego kontaktu z naturą, spływy kajakowe po lagunie będą ciekawym sposobem na interakcję z kolonią fok na Pelican Point i doświadczenie ciekawości i zabawności uchatek karłowatych w ich naturalnym środowisku.
Walvis Bay jest bramą wyjściową do północnej części Parku Namib Naukluft Park, w tym Sandwich Harbour – stale zmieniającej się laguny otoczonej inspirującym morzem piasku, zasilanej słodkowodną wodą. Tutaj można zarówno podziwiać spektakularne piękno
pustyni, jak i dowiedzieć się o intrygujących stworzeniach pustyni, które przystosowały się do przetrwania tym trudnym środowisku.
Pozornie nieprzyjazna Pustynia Namib ma delikatny ekosystem, łatwy do uszkodzenia, może zająć wiele lat, aby odbudować zniszczenia. Przetrwanie licznych form życia uzależnione jest od wilgoci pochodzącej ze skondensowanej mgły łapanej w pomysłowy sposób, na przykład poprzez zbieranie na chitynowym pancerzu we wczesnych godzinach rannych.
Walvis Bay jest jedynym głębokomorskim portem Namibii, uważanym za ważny punkt strategiczny przez mocarstwa światowe.
Najpierw był pod kontrolą Wielkiej Brytanii pod koniec XIX wieku, kiedy Niemcy skolonizowali
dzisiejszą Namibię, uczynili Swakopmund swoim głównym portem. Następnie Walvis Bay był pod opieką RPA do 1994 roku, cztery lata po uzyskaniu niepodległości Namibii. Od tego czasu atrakcje turystyczne miasta, hotele i restauracje szybko się rozwinęły, od pensjonatów w przeciętnym komforcie do luksusowych hoteli.
Jedź na przejażdżkę autostradą Trans Kalahari Highway ze Swakopmund dla nacieszenia oczu widokami z wijącej się jak wąż między wydmami i morzem drogi, przez Langstrand do witającego cię rzędem kołyszących się palm Walvis Bay. Jedź ulicą Union Road prosto do Walvis Bay Tourism Centre po porady na temat możliwości zwiedzania i odpoczynku, zatrzymaj się na obiad w Traveller’s Bistro. Kontynuuj do Walvis Bay Yacht Club z małym ale malowniczym nabrzeżem, gdzie czeka restauracja Anchors z dużymi drewnianymi stołami i niebieskimi szybami, oferująca wybór dań z od morszczuka, przez inne owoce morza i hamburgery po pyszne ciasta i kawy.
Pelikany, będące częścią programu rehabilitacji można często zobaczyć chodzące esplanadą biegnącą wzdłuż laguny, aż do hotelu Pelican Bay i Restauracji Raft, sytuowanych w strategicznym miejscu na końcu molo na płyciźnie laguny. Jest to idealne miejsce żeby kupić pizzę i zimne namibijskie piwo. Promenada prowadzi do ulicy Nangolo Mbumba obok Free Air Guesthouse (szczególnie poświęconego latawcom i windsurfingu) i dalej na południe od miasta w kierunku Paaltjies (popularna plaża do wędkowania) oraz warzelni, gdzie z daleka widoczne są góry białej soli. Droga ma wiele punktów do oglądania flamingów, gromadzących się w określonych porach roku. Czy jesteś entuzjastą ptaków, miłośnikiem przyrody, zapalonym podróżnikiem lub po prostu zwykłym turystą poszukującym czegoś innego, Walvis Bay jest ciekawym miejscem do zatrzymania się na rejs po lagunie, zwiedzanie wielkiej Pustynia Namib, lub ucieczkę od
w pobliskiego miasta Swakopmund.

Walvis Bay Jetty

---

Autor Waldemar Delekta, podróżnik i turysta, poleca więcej informacji o Afryce na stronach: Kapsztad i Wyprawy do RPA

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Trzy dni żałoby po meczu w Port Said

Trzy dni żałoby po meczu w Port Said

Autorem artykułu jest Piotr Markowski


Co najmniej 76 ofiar śmiertelnych, ponad tysiąc rannych - to najnowszy bilans zamieszek, które wybuchły po meczu ligowym w Port Said w Egipcie. To największa tragedia w piłce nożnej od blisko 11 lat. W maju 2001 roku w stolicy Ghany - Akrze zginęły 123 osoby.

z11073778X,Zamieszki-w-Port-Said

Starcia zaczęły się już przed meczem Al- Masry-Al -Ahly, ale dopiero po końcowym gwizdku sędziego rozpętało się prawdziwe piekło. Niespodziewanie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1i wtedy wściekli kibice z Kairu wtargnęli na boisko. Policja i służby porządkowe nie zdołały powstrzymać nacierającego tłumu, można powiedzieć, że służby stroniły od zdecydowanej interwencji. Większość kibiców zginęła wskutek ran kłutych, wstrząśnienia mózgu (ponieważ kibice nie mieli dokąd uciekać i spadali z wysokiej trybuny) oraz uduszenia lub stratowania. Według nieoficjalnych informacji wśród ofiar są również pracownicy ochrony. Egipskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 76 ofiarach śmiertelnych bilans ten może wzrosnąć i ponad 1000 rannych.

z11073790X

Egipcjanie to naród, który w jedną chwile zmienia się w wybuchową mieszankę, a bitwa nie była przypadkowa - łatwo można było dostrzec, że ludzie dążą do starć. Jeden z piłkarzy Al-Masry Port Said, Mohamed Aboutreika wyznał, że jeden z kibiców zmarł na jego oczach. Większość uczestników zamieszek była wyposażona w noże. O ochronie imprez masowych oraz ogólnym bezpieczeństwie w Egipcie nie ma mowy od roku, kiedy obalono prezydenta Hosni Mubaraka. Policantów jest mało, są źle wyszkoleni i unikają zdecydowanych interwencji. Klub Al-Ahly jest najbogatszym to najpopularniejszym w Egipcie, ale i bardzo znienawidzony. Z kolei Al-Masry to ich najgroźniejszy rywal a starcia kibiców obu klubów dochodzi od lat. Po tych wydarzeniach zawieszono mecz Zamalek z Haras El Hodood, a wściekli kibice podpalili trybuny stadionu. Dziś tragedią miał się zająć parlament. Największa tragedia mydarzyła się w Moskwie w 1982 roku po po meczu pucharu UEFA pomiędzy Spartakiem a holenderskim HFC Haarlem. Władze ZSRR informowały wówczas o 61 ofiarach, ale według nieoficjalnych źródeł zginęło aż 340 osób. Mecz eliminacji do Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 1964 roku pomiędzy Peru i Argentyną pochłonął 318 ofiar.

---

napisał: Piotr Markowski

www.aktualnoscisportowe.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lot awionetką

Lot awionetką

Autorem artykułu jest Luke Sept


Wielu z nas marzy o tym by podziwiać świat z lotu ptaka. Siąść za sterami potężnej latającej maszyny i poszybować nieskrępowanie w przestworza. Niewielu wie, że takie marzenie jest łatwiejsze do realizacji niż przypuszczają.

Awionetka to niewielki sportowy lub turystyczny samolot używany do szkoleń, latania rekreacyjnego czy turystycznego.

Lot awionetką stanowi wspaniałą przygodę dla każdego, kto choć trochę lubi ekstremalne wyzwania. Bardzo różni się od lotu zwykłym, dużym samolotem. To niepowtarzalna możliwość przekonania się jak wygląda start, lot oraz lądowanie tego małego samolotu z miejsca obok pilota. Jest to wspaniała okazja dla wszystkich, którzy uwielbiają latanie i marzą, aby przekonać się jak wygląda świat z góry, z lotu ptaka.

Przeżycia podczas lotu awionetką są niezapomniane i na bardzo długo pozostają w pamięci. Taki lot zapoznawczo - treningowy jest wspaniałą, a jednocześnie ogólnodostępną atrakcją. Możemy z niego skorzystać w wielu miastach w wyjątkowo przystępnych cenach.

Przelot awionetką uzależniony jest od warunków pogodowych, opady oraz wiatr mogą stanowić przeszkodę do wykonania kursu. Osoba decydująca się na lot awionetką musi być także pewna swoich predyspozycji zdrowotnych. Nie mogą w takich lotach uczestniczyć osoby cierpiące na choroby serca, padaczkę oraz inne poważne dolegliwości mogące uniemożliwić skorzystanie z tej atrakcji. Jak widać nie każdy może skorzystać z uroków jakie niesie ze sobą taka przygoda, niemniej jednak widoki podczas takiego lotu awionetką potrafią wywołać niesamowite wrażenia, mówiąc krótko są przepiękne.

Warto skorzystać z takiej przyjemności, aby później mieć, co wspominać i dzielić się tymi cudownymi przeżyciami z bliskimi.

---

Prezent marzeń

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak przebić się w świecie sportu?

Jak przebić się w świecie sportu?

Autorem artykułu jest Damian Matusiak


Jacy zawodnicy są najbardziej doceniani? Ci którzy mogą biegać bez końca, są szybcy, wytrzymali, mający bardzo dobre warunki fizyczne,tak.

Wszystkie te parametry są istotne ale najbardziej wartościowym elementem umiejętności jest technika wykonywania danych czynności, np. panowanie nogą nad piłką w piłce nożnej, drybling w koszykówce itd. Zawodnikom z wyśmienitą techniką z góry przykleja się łatkę "talent". Takim łatwiej jest przebić się wyżej w hierarchii drużyny, klubu czy szkoły.

Jedyne co możesz zrobić żeby podnieść swój personal ranking w oczach wszystkich, którzy cię obserwują i decydują o twoim losie, to podnosić swoje umiejętności techniczne. Zawsze staraj się robić wrażenie na trenerze. Są momenty w czasie treningu gdzie zawodnik ma chwile dla siebie. Jest to doskonały moment na udowodnienie sobie i obserwującemu cię trenerowi, że jesteś coraz lepszy. Zaprezentuj mimochodem jakąś sztuczkę techniczną podejrzaną u starszych kolegów lub na wideo poradniku w internecie. Nauczenie się czegoś nowego zajmuje kilka, kilkanaście godzin treningu, który musisz odrobić jak pracę domową, poza treningiem drużynowym. Jak będziesz gotowy zaprezentuj to czego się nauczyłeś wśród kolegów a zobaczysz, że twój personal rank wzrośnie w ich oczach, a także zrobisz wrażenie na trenerze.

Kiedy twoje wyuczone zachowanie przejdzie w nawyk bez problemu znajdziesz moment na prezentację swoich umiejętności przed zawodami lub w trakcie gry. Jeśli dostajesz taką okazję zawsze staraj się pokazywać swoje umiejętności wyróżniające cię spośród tłumu.

Zrobiłeś wrażenie na kolegach i trenerze choć pewnie ci tego nie powiedzieli, teraz czas na pokazanie tego osobom, które zgromadziły się na zawodach. Może masz poczucie,że nikt cie nie obserwuje ale mylisz się. Zawsze znajdzie się ktoś: rodzic, inny trener, menedżer, scout -jeśli masz szczęście, kto przygląda się i zna inne osoby, które znają odpowiednie osoby. Wieści o zawodniku wyróżniającym się umiejętnościami rozchodzą się bardzo szybko. Oczywiście można wspierać swój personal image kolorem włosów lub pluciem ale najlepiej żeby wyróżniki były związane z dyscypliną, którą uprawiasz. Swojego czasu zapamiętałem ekwilibrystyczny fikołek Naniego po strzelonym golu. Nawet nie musiałem zapisywać nazwiska. Wiesz o czym mówię. Znajdź swój wyróżnik i zrób z niego znak rozpoznawczy, to jest przepustka do przebicia się w świadomości osób, które cie oceniają i mogą ci pomóc w twojej karierze sportowej.

---

http://sportstar.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 2 lutego 2012

Malezja, wakacje życia

Malezja, wakacje życia

Autorem artykułu jest Bilety Lotnicze


Białe plaże, luksusowe hotele, tropikalna pogoda, zachwycające rafy koralowe, rozmach i super nowoczesność w miastach, tyle pokrótce można powiedzieć o pełnym kontrastów kraju, Malezji. Zamieszkują go charakteryzujący się ogromnym szacunkiem dla tradycji, bardzo przyjaźnie do turystów nastawieni ludzie.

Malezja ostatnimi czasy jest coraz bardziej docenianym przez turystów przyjeżdżających do niej na swoje wakacje ze wszystkich stron świata krajem. Nawet my Polacy, w porównywalnej cenie do wypoczynku w naszym kraju, możemy spędzić w Malezji swój urlop. Najdroższe w cenie są jedynie bilety lotnicze. Tak, więc na zbytnio tanie loty, jak i na bezpośrednie loty z Polski nie można raczej do Malezji liczyć. Taką podróż zazwyczaj raz w życiu możemy sobie zafundować, dlatego też warto się do niej dobrze przygotować.

Malezja

Warta odwiedzenia jest oczywiście stolica Kuala Lumpur, miasto Malakka oraz wyspy Penang i Langkawi. Stolica jest jednym z najnowocześniejszych, a przy tym i jednym z większych miast na świecie, a rozpoznawalna dzięki niemal kosmicznym projektom architektonicznym. Podobnie jak w Nowym Jorku wznosi się tu kilkusetmetrowej wysokości las wieżowców, świetnie kontrastujących z zabytkowymi i barwnymi targami. Symbolem miasta jest z charakterystycznymi bliźniaczymi wieżami nowoczesna budowla Petronas Twin Towers. Łączy ona w swej konstrukcji tradycyjną formę azjatyckiej świątyni z zachodnimi wieżowcami, majacymi przewagę tafli szkła, stali i efektownej iluminacji. Nie brak w Kuala Lumpur pamiątek po dawnej historii, przede wszystkim licznych sakralnych zabytkowych budowli, ale i bogato zdobione pałace. Patrząc na nie ma się wrażenie przeniesienia we wspaniały świat bajek. Atrakcją jest też najstarsza dzielnica Chinatown i z wystawnymi bankami dzielnica bankowa.

Poznając i inne miasta wszechobecny luksus i przepych może być dla nas nieco przytłaczający. Nie ma chyba na świecie drugiego miejsca z tak ogromną ilością luksusowych, eleganckich hoteli. Nie brakuje też w Malezji bogatych pałaców i wartych uwagi meczetów, w których również króluje przepych i dech w piersiach zapiera piękno misternych zdobień. Będąc w Malezji powinniśmy odwiedzić na Borneo miasto Sibu, gdzie zobaczymy stojącą na wodzie niesamowitą wioskę i chińską świątynię. Warto też zobaczyć na Brunei, Meczet Omara Alego Saifuddiena. Ponieważ od wieków mieszały się tu nacje Chin, Indonezji i Indii, widoczne są także wpływy kolonialne: portugalskie, brytyjskie i holenderskie. Zatem podróżując po Malezji natrafimy na liczne zabytkowe budowle okresu kolonialnego.

Malezja poraża również pięknem dziewiczej przyrody. Warto odwiedzić plantację herbaty i zaliczyć wizytę na farmie motyli. Jest też doskonałym miejscem dla amatorów nurkowania, plażowania i wypraw trekkingowych. Szerokie białe plaże z palmami i zachwycające rafy koralowe znajdują się w rejonie Pulau Perhentian. Warto też popróbować tutejszej kuchni i zaliczyć kuszące bogactwem aromatów i smaków kafejki.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Planujemy podróż do Hiszpanii

Planujemy podróż do Hiszpanii

Autorem artykułu jest Grzegorz Pękała


W tym roku postanowiłem wzdłuż i wszerz zwiedzić Hiszpanię, dlatego już teraz rozpoczynam przygotowania do wyjazdów. Sprawdźcie razem ze mną pomysły na imprezy w tym południowym kraju, sposoby na tanią podróż oraz miejsca warte zwiedzenia.

Kiedy zwiedzać?

Zimą z pewnością na południu Hiszpanii jest cieplej niż w głębi kontynentu europejskiego. Gdy my przeżywamy mrozy poniżej 20 stopni Celsjusza, na półwyspie Iberyjskim możemy cieszyć się kilkunastoma stopniami na plusie. Jeszcze lepiej jest na Wyspach Kanaryjskich, które kuszą temperaturami w okolicach 20 stopni powyżej zera. Od maja jest już praktycznie wszędzie upalnie, a sezon ciepły kończy się w październiku. Niech to Was jednak nie zmyli - południe kontynentu bywa oblegane właśnie od listopada do wiosny, bo wielu turystów chce ogrzać swe ciała na Fuertaventurze lub Lanzarote. Najdogodniejszym terminem wydaje się być termin po świętach wielkanocnych oraz we wrześniu. Wtedy Hiszpania jest mniej oblegana i zwyczajniej - tańsza.

Jak się dostać?

Najtańsze bilety lotnicze są w okresach promocji i mogą kosztować poniżej stu złotych. Możliwe jest także tanie zarezerwowanie połączenia przez port lotniczy w Europie Środkowej, na przykład z Krakowa do Bolonii i stamtąd na Kanary. Wydaje się, że lepiej jest dotrzeć bezpośrednio do miejsca w Hiszpanii samolotem niż dolatywać do Madrytu i próbować przemierzyć kraj pociągiem. Ceny przejazdów kolei dla polskiego turysty nie będą zbyt łaskawe dla kieszeni. Chociaż w ofercie już zimą występuje informacja, że linia lata do Barcelony, może okazać się, że faktycznie połączenia otwarte będą dopiero od wiosny. Warto sprawdzić to nim zaczniemy się emocjonować potencjalną podróżą.

Barcelona

Najważniejsze atrakcje

Najlepiej znam Barcelonę, bo byłem tam ponad tydzień. Doleciałem tam nocą na lotnisko Reus i po półtorej godzinie byłem w centrum stolicy regionu Katalonia. Miasto wcale nie śpi. Warto wieczorem zajrzeć na wzgórze Montjuic, gdzie rozgrywa się spektakl fontann i dźwięku. O tej porze kawiarenki i bary wprost proszą o zajęcie miejsca w swoich ogródkach. Temperatura tutaj i na całym półwyspie robi się w końcu znośna po zapadnięciu zmroku. Barcelona słynie z dwóch wież nad morzem, wspaniałych plaż (na przykład Barcelonetty) oraz wioski olimpijskiej na wspomnianym już wzgórzu. W centrum musisz przejść się ulicą La Rambla, zobaczyć place Kataloński i Hiszpański, a nieco dalej warto zobaczyć Park Guell (na zdjęciu).

W głębi kontynentu znajduje się Madryt - stolica kraju, znajdująca się wśród miast świata o najwyższej jakości życia. Jest tu wiele ciekawych instytucji gospodarczych, a kultura może zaoferować m.in. Muzeum Prado, Pałac Królewski, liczne katedry, kościoły i pałace. Centrum miasta z Puerta del Sol (Brama Słońca) gromadzi mieszkańców co sylwestra, którzy witają tutaj nowy rok. Miłośnicy sportu zechcą zapewne zwiedzić stadion Santiago Bernabéu. W Madrycie jest też arena walk byków Las Ventas, która gromadzi 23 tysiące miłośników corridy. Sporo wartościowych budynków powstało po ostatniej wojnie światowej.
Inne wartościowe turystycznie miejscowości to Walencja, Sewilla, Saragossa, Malaga, Murcja, Alicante, Valladolid, Palma de Mallorka czy Las Palmas. O nich jednak napiszemy przy kolejnej okazji.

Ciekawe wydarzenia

Na jakie imprezy w Hiszpanii warto zarezerwować czas? Popularne są między innymi Las Fallas w Walencji, czyli święto ognia, podczas którego tony materiałów palnych idą z dymem. Kulminacja festiwalu ma miejsce co roku 19 marca. W okolicy Wielkanocy warto pomyśleć o wyjeździe do Saragossy lub Valladolid, gdzie w trakcie Wielkiego Tygodnia maszerują procesje z pątnikami. Z pewnością jest to o wiele bardziej malownicze przedstawienie tradycji niż polskie marsze ze święconkami do kościoła. W cieplejszym okresie interesujące może być pojechanie na San Fermin, czyli gonitwę byków w Pampelunie oraz wizyta w Barcelonie we wrześniu na festiwalu La Merce, podczas którego przez miasto paradują wielkie kukły.

---

Grzegorz Pękała
YouGO!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sztuki walki

Sztuki walki

Autorem artykułu jest Kamil Józefiak


Chcesz czuć sie bezpieczniej? Na jaką sztukę, a może system walki się zdecydować? Jak wybrać? Czym się kierować przy wyborze? Na takie i podobne pytania muszą sobie odpowiedzieć potencjali adepci sztuk walki.

Jaką sztukę walki wybrać? Sztukę czy może system? Wybór na dzień dzisiejszy jest ogromny. Sugerując się tym co dzisiaj najpopularniejsze należałoby wybierać między Krav Magą, MMA, Shootwrestlingiem, Vale Tudo, BJJ. Ale co zrobić jeśli nasza wiedza na ten temat pochodzi głównie z telewizji. Najepszym sposobem wydaje sie połączenie kilku styli. Jeśli jest na to czas i chęci proponuję zapisać się do kilku sekcji. Z biegiem czasu odkryjemy co tak naprawdę najbardziej nam pasuje. Czy typowa stójka, a może stójka + parter, a może sam parter. Wolimy uderzać, kopać ,a może preferujemy style chwytane lub połączenie obu wersji . Jeśli nie spróbujemy paru rzeczy to możemy się zniechęcić, patrząc jak wszyscy wokół robia postępy a my się męczymy. Jest jeszcze jedno dość istotne kryterium wyboru. Mianowicie jak szybko chcemy widzieć jakieś efekty i czy zależy nam na typowej samoobronie czy może ma to być, w pewnym sensie oczywiście , sposób na życie. Jeśli stawiamy na samoobronę to najlepiej wybrać kurs samoobrony, Krav Magę lub boks. Najszybciej nauczymy się tam podstaw i odpowiednich odruchów. Szukając sposobu na życie sugeruję wybór między tradycyjnymi sztukami walki karate, aikido, judo itp. Z biegiem czasu i one nauczą odpowiednich zachowań i pomogą w samoobronie. Stanowia one także bardzo dobre uzupełnienie dla MMA czy też Vale Tudo. Nie przez przypadek są to mieszane style walki. Dla mnie najważniejsze to znaleźć to w czym będziemy czuć się najlepiej. Osobiście próbowałem kilku rzeczy i na dzień dzisiejszy znalazłem właśnie to co najbardziej mi odpowiada. Gorąco namawiam wszystkich do ruszenia się z fotela.

---

autor : Kamil Józefiak - Jozi

Wszystkich chcących podzielić się swoimi przemyśleniami , pasjami zapraszam na moją nowo powstałą stronę www.manie.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zadyszka Barcelony

Zadyszka Barcelony

Autorem artykułu jest Piotr Markowski


Leo Messi zdaje sobie sprawę, że przewaga Realu staje się niemożliwa do odrobienia. Już siedem punktów dzieli Real Madryt od Barcelony. Katalończycy nie sprostali w sobotnim spotkaniu i tylko zremisowali z Villarreal 0:0. Królewscy pokonali 3:1 Saragossę.

Mistrzostwo Hiszpanii coraz bliżej powrotu na Santiago Bernabeu. Już tylko prawdziwy kataklizm mógłby spowodować pod koniec sezonu mistrzostwa Raelowi. Drużyna Jose Mourinho nawet jeśli pierwsza traci gola tak jak w sobote to nie poddaje się i w końcu wygrywa inkasując trzy punkty. Raczej ciężko sobie wyobrazić przy obecnej formie Realu popełnili taki błąd jaki popełnili Katalończycy w sezonie 2006/2007, którzy mając 10 punktową przewagę zbyt wcześnie zaczęli świętowanie i w ostateczności tytuł trafił na Santiago Bernabeu.

FC Barcelona


Wszystko wskazuje na to, że po rządach Barcelony tytuł mistrzowski po trzech latach trafi do Madrytu. Real nie bardzo żałuje rozstanie się z pucharem króla, ponieważ to trofeum podopieczni Mourinho zdobyli w poprzednim roku. Razem zgodnie twierdzą, że najważniejsza jest liga. Barca nadal będzie grać swoje mecze co trzy dni, a widać było podczas meczu z Villarreal, że podopieczni Guardioli grali bez pomysłu na powodzenie i że są bardzo zmęczeni. Włożyli mnóstwo sił w to aby wyeliminować Real z pucharu. Na boisku było widać brak Andreasa Iniesty, który nie zagra przez ponad dwa tygodnie, a Xavi zupełnie był niewidoczny. Do tego fantastyczny mecz rozegrał Diego Lopez skutkując dobrymi interwencjami.

Leo Messi

Mimo remisu niech nikt nie pomyśli, że wielka Barcelona się podda. Pep Guardiola nie miał nic do zarzucenia swoim piłkarzom grali dobrze tylko zabrakło trochę szczęścia pod bramką. Zostało jeszcze 18 spotkań do końca to sporo i wiele się może jeszcze wydarzyć. Piłkarze też zgodnie twierdzą, że bedą walczyć o każdy punkt i do końca. Kilka tygodni temu Guardiola powiedział, że nie zdobywają mistrzostwa na wyjazdach i w 45 zgromadzonych punktów Katalończycy zdobyli zaledwie 17 punktów. Nawet jeśli wygrają wszystko co jest możliwe w przypadku Barcelony to trudno się jednak spodziewać tyle potknięć Realu, który co prawda nie najlepiej zaczął mecz z Saragossą ale mecz zakończył się zwycięstwem Królewskich.

---

napisał: Piotr Markowski

www.aktualnoscisportowe.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl